Ziarno zwątpienia

„A gdy Go ujrzeli, oddali Mu pokłon. Niektórzy jednak wątpili”.
Oddawanie pokłonu Bogu, w którego się wątpi. Modlenie się do Boga, w którego się wątpi. Oczekiwanie cudów od Boga, w którego się wątpi. Jakie to ludzkie i jakie to ułomne. Czy możemy prawdziwie ukochać Boga, skoro nasz wzrok rozproszony jest pomiędzy Bogiem a bogami naszej codzienności? Czy możemy naszą wiarą przenosić góry, skoro nie mamy siły, by zaufać w Boga Najwyższego? Czy możemy chodzić za Chrystusem po morzu, skoro nie ufamy w Jego opiekę? No nie. A jednak wymagamy od Boga, w którego wątpimy, tego, by nas, wątpiących w Niego, wysłuchał. I jeszcze mamy pretensję, że Bóg nie reaguje tak szybko, jak byśmy oczekiwali.
Co jednak robi Chrystus? Wkracza z wyrozumiałością w to nasze zwątpienie. Jako człowiek – rozumie nas po ludzku. Jako Bóg – traktuje nas z miłosierdziem. Bóg jako Duch Święty zstępuje w nasze serca i przemienia je. Jest cierpliwy.
A my wciąż wątpimy.
Bo jak to możliwe, że bez grzechu poczęty… Bo jak to możliwe, że zmartwychwstał… Bo jak to możliwe, że w Trzech Osobach? I jak to możliwe, że mnie, wątpiącego grzesznika, wciąż kocha?
Nie przechytrzymy Boga ani własnego sumienia. Nasze zwątpienie nie jest pochwałą naszego rozumu, nie przydaje nam splendoru inteligentnego filozofa, ale głupca, który wsłuchuje się w podszepty złego. Adam i Ewa również zwątpili. I Piotr, i Tomasz… I ty, i ja…
Komu na tym zależy, żebyśmy swoją energię skupili na wątpliwościach zamiast na wierze? Temu, kto odwraca nasz wzrok od Boga i zasiewa w nas ziarno zwątpienia, aby nas osłabić. Natomiast my je pieczołowicie podlewamy i dziwimy się, czemu ten Bóg taki daleki i dlaczego tak trudno nam Go zrozumieć. A Jezus przychodzi i mówi po raz kolejny: „A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata” Z WAMI! Czyli Jezus jest z tobą i jest ze mną… Pomimo tego że wątpimy. Dlaczego? Bo Jezus wierzy
w nas. I wiary tej nigdy nie straci. Myślę, że warto wreszcie Go w naszym życiu dostrzec i odrzucić zwątpienie, jak plewy, które nie dadzą pożywienia naszej duszy. Nie wzmocnią jej, ani nie zbawią. Słuchajmy Tego, kto prowadzi nas do Boga, a nie nas od Niego oddala. Słuchajmy Jezusa.

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *