Jezus w Twoim sercu

Uczniowie zapytali się Jezusa: „Rabbi, gdzie mieszkasz?”.
Dlaczego tak ważne jest wiedzieć, gdzie kto mieszka? Bo w każdej chwili możemy do niego przyjść z wizytą.
A to znaczy, że ta osoba jest dla nas ważna – chcemy utrzymywać z nią kontakt, dbać o wspólną relację, zacieśniać ją i pogłębiać, zaprzyjaźniać się.
Gdybyś ty dzisiaj zapytał się Jezusa: Gdzie mieszkasz? Odpowiedziałby, że w twoim sercu.
Nie musisz szukać Nauczyciela. Nie musisz wyruszać na spotkanie z Nim na kilkugodzinną lub kilkudniową wyprawę. Wystarczy, że naprawdę zapragniesz spotkać w swoim życiu Boga.
Zaprzyjaźnij się z Jezusem. Sięgnij do swojego serca i zastanów się, czy Jezusowi, Synowi Boga Najwyższego, jest tam wygodnie? Czy jest czysto, przestronnie i ładnie? Wstydzisz się zaprosić gości do niewysprzątanego mieszkania, a przecież Jezus nie jest tylko gościem, który przyjdzie i wyjdzie. Jest Bogiem, który oddał za ciebie swoje życie.
Twoje serce jest mieszkaniem Jezusa i tak, jak dbasz o porządek w swoim domu – robisz remonty, myjesz okna, ścierasz kurze, wyrzucasz zepsute sprzęty – tak musisz dbać o czystość swojego serca. Często Jezus ma w twoim sercu tylko malutki kawałek przestrzeni – stoi w niewygodnej pozycji, ściśnięty pomiędzy twoimi grzechami dnia codziennego, a niewyspowiadanymi grzechami z poprzednich lat. Nawet nie ma gdzie usiąść.
Chciałbyś mieszkać w brudnym zatęchłym niewietrzonym mieszkaniu, w którym sterty niewyrzuconych śmieci zasłaniają widok?
Jezus często tak właśnie mieszka. I cierpliwie czeka, aż zadbasz o to swoje serce. Nie ponagla, nie ucieka, nie ocenia. Nie mówi: wrócę, jak będzie tu schludnie. Nie. Jezus czeka w twoim sercu. Czeka na to, aż wreszcie zapragniesz się z Nim spotkać. Sam na sam. Stoi przy drzwiach i wyczekuje. Na ciebie. Nie oglądaj się na ekipę sprzątającą. Przyjdź do Jezusa, a potem razem zróbcie porządek w twoim sercu.