(Mt 5, 17-37)
Jesteś odpowiedzialny nie tylko za własne czyny, ale również za ich konsekwencje.
Wyobraź sobie, że ze złością rzucasz kamieniem w człowieka, który trzyma w rękach lustro, które pęka, a odłamki ranią wszystkich dookoła. Pokaleczeni ludzie idą dalej w świat, ale w odwecie za swój ból i lęk sięgają po kolejne kamienie…
A ty?
Bez żadnej refleksji porzucasz człowieka z rozbitym lustrem i nie myślisz o złu, które bezmyślnie rozproszyłeś dalej. I w ten sposób jeden kamień uruchamia lawinę, która dosłownie może kogoś zabić.
Pamiętaj o tym zawsze.
Pracuj nad sobą i błagaj Jezusa, by stawiał cię w prawdzie o tobie samym. Dla dobra twojego i twoich bliźnich oraz po to, żebyś następnym razem dostrzegł, że każdy twój czyn ma również swój cień, który może przemienić się w przerażający mrok.