Twoja stajenka

„Przygotujcie drogę Panu, prostujcie ścieżki dla Niego; każda dolina niech będzie wypełniona, każda góra i pagórek zrównane, drogi kręte niech staną się prostymi, a wyboiste drogami gładkimi. I wszyscy ludzie ujrzą zbawienie Boże.”

Po co szykować drogę Jezusowi? Ma się przecież narodzić w stajni, do której Maryja trafi, prawda?

No prawda.

Tylko że ta stajnia leży w samym środku twojego serca. Tam narodzi się Chrystus. To tam będzie płakać z zimna. To tam będzie mu ciemno.

Masz jeszcze czas, by przewietrzyć tę stajenkę, ogrzać ją, wymienić zwietrzałe sianko… Możesz przyszykować dla Maryi ciepłą pościel, której będzie potrzebować.

Możesz wzmocnić żłóbek, by Małemu Jezuskowi było wygodnie.

Możesz wstawić fotel dla Józefa, by nie musiał na twardym klepisku czuwać przy swojej rodzinie.

Możesz zadbać o ogień, by w stajence było jasno, ciepło i sucho.

To nie wszystko… Możesz przecież osobiście otworzyć drzwi do tej stajenki, pomóc cierpiącej Maryi dojść do posłania, zdjąć z Józefa przemoczony płaszcz i wraz z Nimi w pokornym zachwycie oczekiwać narodzin Chrystusa.

Masz czas. Przyszykuj więc drogę Chrystusowi, bo tylko od ciebie zależy, czy w tej stajence Jezus poczuje się oczekiwany, czy niechciany…