Zaśniedziałe grosze nasze

„Zaprawdę powiadam wam: Ta uboga wdowa wrzuciła najwięcej ze wszystkich, którzy kładli do skarbony. Wszyscy bowiem wrzucali z tego, co im zbywało; ona zaś ze swego niedostatku wrzuciła wszystko, co miała, całe swe utrzymanie”.

Nie tylko w składaniu ofiar jesteśmy skąpi, ale i w naszych relacjach międzyludzkich. Od innych wymagamy bardzo dużo, sami – dajemy niewiele. Oczekujemy miłości, zainteresowania, zaangażowania, serdeczności, ale nie potrafimy zrewanżować się tym samym. Źle pojęte poczucie dbania o własne potrzeby rodzi w nas egoizm, który zamyka nasze serce na potrzeby innych. I owszem, kiedy nadchodzi pora „wrzucenia do skarbony”, bo potrzebujący człowiek stoi tuż obok nas, sięgamy do zanadrza naszego serca i wyciągamy pierwsze z brzegu zaśniedziałe grosze – puste słowo, niedbały gest, zarozumiałą poradę… I, z poczuciem dobrze spełnionego obowiązku, pędzimy dalej – do naszych obowiązków, do naszych problemów, do naszej (obwarowanej murami obojętności) codzienności. Ze strachem, żeby tego naszego drogocennego czasu nam nie zabrakło, żeby tej bezcennej gorliwości nie roztrwonić, żeby nie zagłębiać się w cudzy ból, żeby żyć własnym życiem. Tylko i wyłącznie własnym życiem… Ale tak się nie da! Tak mogą funkcjonować maszyny – w obrębie własnego centrum zasilania – ale nie ludzie! Jedyne, co nas odróżnia od sztucznej inteligencji jest nasze serce, nasza możliwość dawania siebie innym.

Mamy serce Chrystusowe, możemy czerpać z niego garściami. A wszystko, cokolwiek rozdamy potrzebującym, duchowo nas ubogaci. Nie odwracajmy oczu od cudzych łez, ale otrzyjmy je z troskliwą czułością. Nie zasłaniajmy się przed widokiem upadającego człowieka, ale miłosiernie go podtrzymajmy.
Weronika otarła twarz Jezusowi, Szymon pomagał Mu dźwigać krzyż. Maryja współcierpiała wraz z Synem. A my? Jak my zareagowalibyśmy na Golgocie? Otóż – tak samo, jak reagujemy teraz, wrzucilibyśmy do skarbony naszą obojętność.

Chyba że… Chyba że dziś się jednak zawahamy i wrzucimy do skarbony całe nasze życie. Z ufnością. Bogu w ofierze. Dzisiaj. Teraz. Natychmiast.