Miało być inaczej!

mialobycinaczej„Lecz anioł rzekł do Niej: Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie on wielki i zostanie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida. Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca. Na to rzekła Maryja: Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według słowa twego.”
Która matka nie chciałaby takiej królewskiej przyszłości dla swojego dziecka?
I która matka nie wołałaby potem z rozpaczą: przecież miało być inaczej! Bóg mnie oszukał, bo moje dziecko cierpi!
Boskie plany, których ostateczna wizja różni się znacząco od naszych oczekiwań. I boskie poczucie czasu, tak odmienne od naszego pospiesznego „teraz”. To właśnie z powodu tych rozbieżności tak szybko tracimy wiarę.
Dlaczego Maryja nie zwątpiła, a my – chociaż mamy łatwiejsze życie – tak często czujemy się przez Boga oszukani? Ponieważ ufamy światu a nie Bogu. To codzienne wydarzenia są dla nas wyznacznikiem wiarygodności Boga. Dla kilku cięższych sytuacji, które zaszły w naszym życiu potrafimy przekreślić świętość sakramentów, zmienić godność człowieka w status embrionu, a naszą wiarę rozmienić na politeizm. Nasza codzienność ma być wygodna i całkowicie podporządkowana naszym wymaganiom. Gdzie tu zatem miejsce na pokorną postawę Maryi?
Maryja zaufała Bogu, a nie wydarzeniom (pozornie) sprzecznym z Bożą obietnicą, ponieważ inaczej niż my rozumiała pojęcie łaski. Anioł powiedział przecież prawdę, i chociaż nie wspomniał o niepewności, upokorzeniu i przerażającym bólu, to jednak słowa Boga – wypełniły się. W swoim czasie. Nie w czasie, który wybrałaby Maryja, lecz w czasie, który wybrał Bóg. Z korzyścią dla nas wszystkich.

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *