Gdy nadejdzie czas

Young woman opening house front door to welcome people in„Czuwajcie więc, bo nie wiecie, kiedy pan domu przyjdzie: z wieczora czy o północy, czy o pianiu kogutów, czy rankiem. By niespodzianie przyszedłszy, nie zastał was śpiących. Lecz co wam mówię, do wszystkich mówię: Czuwajcie!”.
Czuwanie męczy, nuży i zniechęca… Im dłużej skupiasz się na bezczynnym czuwaniu, tym bardziej twoje myśli szybują w kierunku pokus… Nudzisz się, zrażasz i porównujesz z tymi, którzy na czuwaniu nie „marnują” życia. W końcu się buntujesz, bo ileż w końcu można czekać…
To zły kierunek!
Niech twoje czuwanie stanie się… Działaniem! Nie zakopuj się w ciepłej norce z obawy przed grzechami tego świata. Nagrzeszyć możesz zawsze i wszędzie, również w zaciszu swojego bezpiecznego domostwa. Nie bój się więc żyć, bo twoje życie ma być świadectwem twojej wiary, ma być właśnie zobrazowaniem twojego świadomego i aktywnego czuwania! Nie czekaj biernie, wyjdź Bogu naprzeciw – myślą, mową, uczynkiem i niezaniedbywaniem… Uśmiechaj się, spędzaj czas ze swoją rodziną, wykonuj rzetelnie swoje obowiązki, ciesz się chwilą i ucz się wdzięczności. Doceń to, co masz, bo nie zdajesz sobie sprawy, jak bardzo zostałeś obdarowany. Zaufaj Bogu, kochaj Go i uwielbiaj. Ani się obejrzysz, a część twojego życia będzie już za tobą, a ty wciąż pozostaniesz czujny. Lata będą mijać, a ty nie poczujesz
się znużony, bo wciąż będziesz się doskonalił. Noce będą nadchodzić, a ty nie poczujesz się senny, bo wciąż będziesz cieszył się życiem. Inni będą nawoływać do rewolucji, a ty nie będziesz chciał się buntować, bo będziesz spełniony i szczęśliwy. I do tego… będziesz miał wiele pięknych wspomnień. Niech ta twoja codzienna droga do świętości będzie twoim czuwaniem. A wtedy, gdy nadejdzie TWÓJ CZAS, ty będziesz gotowy.

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *