Tonąc w mroku

tonacwmroku1„Nierozsądne wzięły lampy, ale nie wzięły z sobą oliwy. Roztropne zaś razem z lampami zabrały również oliwę w naczyniach.”

Lampą jest twoja dusza, a oliwą – Eucharystia. Kiedy olej się wypala, lampa gaśnie. Nastaje ciemność. Nie widać wtedy ani lampy, ani ciebie. Ty – nagle ociemniały – tracisz jasność widzenia, stajesz się zdezorientowany i przestraszony. Boisz się wstać, żeby się nie potknąć i boisz się działać, by nie zrobić sobie krzywdy. Siedzisz więc bezradny i nasłuchujesz, bo nie przyjdzie ci do głowy, że sytuacja, w której się znalazłeś jest wynikiem twojego zaniedbania, a nie – trwałego kalectwa. Wyobrażasz sobie nieistniejące zagrożenia lub nie dostrzegasz tych, które są realne i zachowujesz się jak ślepiec, chociaż przecież wzrok masz doskonały.

I tu pojawia się szatan – mistrz kłamstwa, który doskonale porusza się w mroku. Szatan najpierw się nad tobą użala, potem obwinia wszystkich wokół, że nie przynieśli ci na czas oliwy, a na koniec przekonuje cię, że twoje oczy tak przyzwyczaiły się już do ciemności, że ponowne zapalenie lampy przyniesie ci tylko ból i cierpienie. Krok po kroku uczy cię poruszania się w ciemnościach i daje poczucie złudnego bezpieczeństwa. Przyzwyczajasz się do takiego stanu rzeczy. Adaptujesz się. Dostrajasz. Szatan nie ustaje w swych atakach i schlebia twej próżności – chwali twoją lampę, podziwia jej piękno, niepowtarzalność i kruchość. Podkreśla i ośmiesza przestarzałość oliwy, nazywa ją kultem, tradycją, zabobonem… A ponieważ zna psychikę człowieka i wie, że pustka musi zostać czymś wypełniona – usłużnie odsuwa ci newage’owskie substytuty światła. Zapala swój ogarek…

Uspokajasz się. Jednakże lampa współpracuje jedynie z oliwą – świeca dotkliwie poparzy jej ścianki, a montowanie nowoczesnego oświetlenia uszkodzi jej strukturę. Twój spokój jest więc krótkotrwały i iluzoryczny, dlatego sięgasz po używki, by zapomnieć o swojej zakurzonej, zaniedbanej, podniszczonej lampie…Jeżeli zamkniesz oczy – świat wokół ciebie nie zniknie, tylko ty przestaniesz go dostrzegać. Z mrokiem w twojej duszy jest tak samo – nie rozpierzchnie się, gdy będziesz trzymał w ręku diabelski ogarek…