„Zepsuty” Bóg

„Na to Maryja rzekła do anioła: Jakże się to stanie, skoro nie znam męża?” Maryja ufała Bogu całkowicie, a i tak zadała to pytanie tak ważne z jej – ludzkiej przecież – perspektywy. Anioł zrozumiał jej rozterki i odpowiedział, a Maryja przyjęła to wytłumaczenie i, chociaż znacznie wykraczało ono poza ramy zdrowego rozsądku, zaakceptowała je.Fizycznie – Maryja nie różniła się od nas, była śmiertelna jak i my. Duchowo – górowała ponad nami wszystkimi. Cuda wymagają zmiany punktu odniesienia, ponieważ wymykają się spod kontroli umysłu i są niemożliwe do ogarnięcia rozumem. Nie można więc ich wtłoczyć w znane ci ramy zwyczajności. A mimo to buntujesz się przeciw temu i na siłę starasz się je zracjonalizować. Z jednej strony oczekujesz Boskiej interwencji w swoim ludzkim życiu, a z drugiej – nie wierzysz w nią, ponieważ wydaje ci się ona niemożliwa. Skoro ty sam, często przy pomocy specjalistów, nie potrafisz sobie poradzić ze swoim problemem, to zakładasz, że jest on nierozwiązywalny, więc nawet Bóg nie będzie umiał ci pomóc. W modlitwach sam przez to skazujesz się na niepowodzenie i, tracąc nadzieję, z rezygnacją załamujesz ręce. Jak  mantrę zadajesz bezustannie jedno i to samo pytanie: jakże to się stanie?Jakże moja mama wyzdrowieje, skoro choroba jest nieuleczalna? Jakże moje małżeństwo będzie trwało, skoro mój mąż odszedł? Jakże mam wyjść z długów, skoro moje dochody są tak małe? Jakże mogę znaleźć pracę, skoro panuje bezrobocie?I gdybyś, jak Maryja, na tym poprzestał i poddał się woli Boga, ale nie… upierasz się, że Ty musisz przede wszystkim ZROZUMIEĆ. A czy logika jest cudotwórcza? Nie. Ona pewne rzeczy  jedynie wyjaśnia. Nie angażuj jej więc w swoje życie duchowe, ponieważ poniesiesz porażkę. Nie pytaj: JAK? Ufaj. Oddaj się całkowicie woli Boga i pozwól Mu działać, tak jak On uważa za stosowne. Maryja zapytała JAK i dalej nie podawała już słów anioła w wątpliwość. Ty podajesz je codziennie i dziwisz się, że Bóg nie działa? To nie Bóg się „zepsuł” tylko twoja ufność w Niego, gdybyś odpowiedział jak Maryja: niech mi się stanie według Twego słowa, cud wydarzyłby się i w twojej trudnej sytuacji.