Podaruj Bogu teraźniejszość

powolanie„Nie bójcie się ludzi! (…) Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą. Bójcie się raczej tego, który duszę i ciało może zatracić w piekle”. Jezus tymi słowami mówi ci, że to nie codzienność powinna być dla ciebie najważniejsza. Twoje dotychczasowe życie jest tylko krętym gościńcem pełnym pyłów i wertepów. Jest imitacją prawdziwego szczęśliwego życia. Nie wahaj się jednak i idź tym szlakiem, ale ze wzrokiem wbitym w niebo, bo tam jest twoje właściwe miejsce. Niech Chrystus prowadzi cię przez każdy twój dzień, bo tylko w ten sposób nie zbłądzisz na tej drodze zapełnionej złudnymi mirażami. Twoim celem jest zbawienie. Twoim jedynym pasterzem jest Bóg. Nikt inny. Nie oglądaj się na fałszywych przywódców, bo chociaż krzyczą oni głośniej od cichych i pokornych, to w ich nawoływaniach brakuje miłości do ciebie.
Postaw na Jezusa. Nie lękaj się o to, co powiedzą o tobie inni, nie drżyj przed ludźmi, nie kul się pod ich spojrzeniami, nie zastanawiaj się, jak sprawić, by cię polubili. Nie oni są najważniejsi. Nie stawiaj innych ludzi ponad Boga, ponad swoje zbawienie, ponad swoją godność. Patrz w swoje serce i tam dostrzeż Boga. Ucz się kochać Boga ponad wszystko i ponad wszystkich. Nie odwracaj swoich oczu od opiekuńczego wzroku Jezusa i rozgrzewaj swoją duszę miłością do Niego. Wszyscy, którzy nie pomagają ci dojść do Najwyższego, odciągają cię od Niego, a tego powinieneś bać się bardziej niż śmierci, bardziej niż bólu, wstydu czy cierpienia. Bez Boga nie ma życia. Bez Jego miłosierdzia nie ma dla ciebie jutra. Bez Jego przebitej dłoni, którą wyciąga do Ciebie nie ma żadnego innego dla ciebie ratunku. Postaw na Jezusa. Niech on będzie dla ciebie podstawą, na której zbudujesz swoją codzienność. Pamiętaj, jesteś na ziemi „przejazdem”, każdy twój grzech trwa chwilę, ale może zabrać ci całą wieczność. Czy naprawdę warto dla tej przemijającej radości przegrać WIECZNOŚĆ? Wieczność nie trwa chwili. Wieczność nie ma końca. Nie ma końca! Zastanów się więc, komu oddasz swoją przyszłość. Bogu? Jeżeli tak, to podaruj Mu również swoją teraźniejszość, bo to ona prowadzi cię do przyszłości.

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *