Ostatnie wpisy

Samo się dzieje

(Łk 17, 5-10) Nie mamy już służących, ale mamy… rodzinę. Mamy dzieci, które prosimy o wykonanie jakiegoś zadania, mamy współmałżonków, rodziców… Czy zauważamy ich starania? Czy też przyzwyczailiśmy się do tego, że do śniadania dostajemy kawę, w szafkach zawsze jest bielizna na zmianę, pralka ciągle coś pierze, a pies jest wyprowadzony. To nie usłużne anioły mieszkają z…
Czytaj dalej…

Nie nawracaj

(Łk 16, 19-31) Nie nawracaj ludzi. Módl się za nich. Oddawaj za ich duchowe przebudzenie swoje własne cierpienie. Jeżeli martwisz się o swoich zbłądzonych najbliższych, przestań się lękać. Nie dołączaj do ich niedowiarstwa, nie załamuj rąk nad ich upadkiem i nie poddawaj się zwątpieniom. Dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych. Bóg działa poprzez innych ludzi i to…
Czytaj dalej…

Wnyki

(Łk 16, 1-13) Czasami – zupełnie nieświadomie – koncentrujesz swój wzrok na lęku. Ogarnia cię przerażający strach o to, czy wystarczy ci na buty dla dziecka, na leki, na rachunki. Przeliczasz pieniądze, z zazdrością myślisz o ludziach, których stać na wyjście do restauracji czy wyjazd za granicę. Powoli rezygnujesz z małych przyjemności, a potem stopniowo odmawiasz sobie…
Czytaj dalej…

W bagnie

(Łk 15, 1-32) Droga pomiędzy żalem za grzechy a faktyczną poprawą jest długa i kręta. Czasami można pod wpływem wątpliwości zawrócić z drogi. Ale Bóg nie czeka na ciebie, aż Ty – uświęcony upadkami – dotrzesz znużony do bram niebios. Nie. On widzi, że chcesz wyjść z własnego grzęzawiska i wybiega Ci naprzeciw. Biegnie nad to twoje…
Czytaj dalej…

Krzyż codzienny

(Łk 14, 25-33) Czy codzienność może być krzyżem? Nie mam tu na myśli śmiertelnych chorób czy traumatycznych wydarzeń, ale zwykłą powszednią codzienność… Jest ci w tej codzienności po prostu ciężko. Niby nic złego się nie dzieje, ale nie masz siły żyć. Nie możesz się nikomu wyżalić, bo albo słyszysz, że przesadzasz, bo przecież inni mają gorzej, albo…
Czytaj dalej…

Śledzący

(Łk 14, 1. 7-14) Ludzie śledzący Jezusa… Niby za Nim podążają, ale tylko po to, by Go ośmieszyć, by podważyć Jego nauki, by judzić i ciągle utwierdzać się w swoich przekonaniach, że Jezus jest passe. Czy są tacy ludzie wokół nas? Czy są na przyjęciach, na które przychodzimy? Czy zajmują pierwsze miejsca? Owszem – są wszędzie, są…
Czytaj dalej…

Chrześcijanin na paradzie

(Łk 13, 22-30) Za Jezusem podąża tłum ludzi. Ogromny, niezliczony tłum. Ci wszyscy ludzie słuchają Jego słów i przyjmują Eucharystię. Oni wszyscy mówią o Bogu, o cudach, przekazują sobie kolejne modlitwy i wysyłają religijne filmiki… Im dłużej tak idą, tym bardziej zbaczają z drogi. Jak to możliwe, skoro idą za Jezusem? Niestety, jest to możliwe, ponieważ oni…
Czytaj dalej…

Agresywna ewangelizacja

(Łk 12, 49-53) Wielu z nas bierze słowa Jezusa do serca i wprowadza rozłam pomiędzy ludzi. Przyjęliśmy za swoją misję – nawracać, pouczać, oceniać. A przecież Jezus nie prowadził agresywnej ewangelizacji. On tłumaczył, ale tylko wtedy, gdy ktoś tego tłumaczenia chciał słuchać, gdy zadawał Mu pytania, gdy faktycznie chciał wiedzieć! A tak na co dzień, ewangelizował przykładem…
Czytaj dalej…

Dni, których nie chcemy

(Łk 12, 35-40) Budzisz się i wiesz, że przed tobą kolejny naprawdę trudny dzień. Dzień, w którym wstajesz obolały, przemęczony i zniechęcony. Dzień, w którym nie znajdujesz sensu ani radości. Dzień, który ma tylko jedno marzenie – jak najszybciej się skończyć. Każdy ma takie dni. Czasami te dni splatają się w tygodnie, miesiące, lata i tworzą jedno…
Czytaj dalej…

Oczekiwania

(Łk 12, 13-21) Zaprzątamy Boga do naszych codziennych sporów i problemów, które są konsekwencjami naszych błędów! Uważamy, że nasz brat, mąż, sąsiad powinien coś nam dać. Rodzice oczekują miłości od swoich dzieci. Dzieci oczekują spadku od swoich rodziców. Pracodawca oczekuje posłuszeństwa i pracowitości. Pracownik oczekuje dużej wypłaty i świadczeń socjalnych. Wymagamy, zanim sami cokolwiek damy. A gdybyśmy…
Czytaj dalej…

Bóg leniwy?

(Łk 11, 1-13) Działamy krótkoterminowo. Poprosimy, zastukamy i rezygnujemy. Czujemy się zawiedzeni i oszukani, niekochani przez Boga. Świat nauczył nas źle pojętej dumy, bo wielokrotnie słyszeliśmy, że trzeba się szanować i nigdy o nic się nie dopominać. Tylko że wobec Boga nie działają te same schematy, które stosujemy wobec ułomnych przecież ludzi. Dlaczego Bóg namawia nas do…
Czytaj dalej…

Porządek za szafą

(Łk 10, 38-42) Czy można wyszorować podłogę wokół nóg Jezusa, w ogóle Go przy tym nie zauważając? Można. Tak samo jak można opiekować się ludźmi i nie dostrzegać ich fundamentalnych potrzeb – miłości, czułości, bliskości. Czasami wydaje nam się, że Cif, Domestos i dobrze dobrana ścierka sprawią, że wokół naszej głowy pojawi się aureola. Oczywiście – sprzątanie…
Czytaj dalej…

Martwota

(Łk 10, 25-37) Czym się różni brutalność od obojętności? W tym przypadku – niczym. Jedno i drugie prowadzi do śmierci. Brak działania jest często równie niszczący, co – napiętnowana przez wszystkich – agresja. Mamy być miłosierni dla swoich bliźnich, a to znaczy, że mamy ich zauważać! Spieszyć im na pomoc, dostrzegać ich potrzeby, ich uczucia, ich problemy….
Czytaj dalej…

Spirala cierpienia

„Wróciło siedemdziesięciu dwóch z radością mówiąc: Panie, przez wzgląd na Twoje imię nawet złe duchy nam się poddają. Wtedy [Jezus] rzekł do nich: Widziałem szatana spadającego z nieba jak błyskawica. Oto dałem wam władzę stąpania po wężach i skorpionach, i po całej potędze przeciwnika, a nic wam nie zaszkodzi.” (Łk 10, 1-12. 17-20) Jakże jesteśmy nieszczęśliwi, każdego…
Czytaj dalej…

Duchowa samotnia

„A gdy szli drogą, ktoś powiedział do Niego: «Pójdę za Tobą, dokądkolwiek się udasz». Jezus mu odpowiedział: «Lisy mają nory i ptaki podniebne – gniazda, lecz Syn Człowieczy nie ma miejsca, gdzie by głowę mógł położyć».” (Łk 9, 51-62) Jak wielka jest samotność Jezusa. I jak wielkie poczucie niezrozumienia wśród tych, którzy za Nim podążali. Otaczali Go…
Czytaj dalej…

Prawda w tłumie

”Za kogo uważają Mnie tłumy? Oni odpowiedzieli: Za Jana Chrzciciela; inni za Eliasza; jeszcze inni mówią, że któryś z dawnych proroków zmartwychwstał. Zapytał ich: A wy, za kogo Mnie uważacie?” (Łk 9, 18-24) Jak często podążasz za tłumem? I jak często, w związku z tym, zbaczasz ze ścieżki? Przyzwyczaiłeś się do tego, żeby nie podważać zdania większości…
Czytaj dalej…

Nie czekaj bezczynnie

”Jeszcze wiele mam wam do powiedzenia, ale teraz jeszcze znieść nie możecie. Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy.” (J 16, 12-15) Jakże często patrzysz, ale nie widzisz; słuchasz, ale nie słyszysz; wiesz, ale nie wierzysz… Czekasz, wciąż czekasz, aż Duch Prawdy – przyjdzie I w tym czekaniu wciąż się usprawiedliwiasz ze swojej…
Czytaj dalej…

Zmiana to proces

Zmiana to proces

„Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go i przyjdziemy do niego, i mieszkanie u niego uczynimy.”(J 14, 15-16. 23b-26) Czy lubisz swój dom? Nie chodzi mi o wystrój, otoczenie czy prawo własności. Chodzi mi o ludzi, którzy ten dom tworzą. Czy w swoim domu czujesz się bezwarunkowo kochany, akceptowany, szanowany? Czy…
Czytaj dalej…

Dajmy sobie czas

„Oto Ja ześlę na was obietnicę mojego Ojca. Wy zaś pozostańcie w mieście, aż będziecie uzbrojeni mocą z wysoka”. (Łk 24, 46-53) Apostołowie dostali misję głoszenia Słowa. Po co jednak był im potrzebny czas? Przecież Duch Święty mógł ich napełnić swą mocą w jednej sekundzie, dlaczego więc musieli dodatkowo czekać? Apostołowie dostali ten czas, by mogli w…
Czytaj dalej…

Pokój tego świata

Pokój tego świata

„Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam. Nie tak jak daje świat, Ja wam daję. Niech się nie trwoży serce wasze ani się nie lęka.” W jaki sposób świat daje pokój? Poprzez zastraszanie, manipulacje i uzależnianie. Musisz być światu posłuszny i gromadzić światowe zabezpieczenia – lokaty, szczepienia, oszczędności, wpływowe znajomości… Na świecie musisz MIEĆ, żeby przetrwać. Musisz…
Czytaj dalej…

Uwielbieni

Uwielbieni

„Po wyjściu Judasza z wieczernika Jezus powiedział: Syn Człowieczy został teraz uwielbiony, a w Nim został Bóg uwielbiony” (J 13, 31-33a. 34-35) Teraz – czyli w momencie, gdy Judasz wyszedł, by zdradzić Jezusa… Jak to możliwe, że Jezus w tak potwornym czynie ujrzał uwielbienie dla swojej osoby? Ponieważ Jezus nie wybiegł za nim, by go zatrzymać. Został…
Czytaj dalej…

Marionetka

„Jezus powiedział: Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną i Ja daję im życie wieczne. Nie zginą one na wieki i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki.” (J 10, 27-30) Nie lubisz, gdy ktoś ma cię w ręku, prawda? I nie lubisz posłuszeństwa. Jest to zrozumiałe, posłuszeństwo zakłada bowiem twoją…
Czytaj dalej…

Zapomnij

„Powiedział mu po raz trzeci: Szymonie, synu Jana, czy kochasz Mnie?. Zasmucił się Piotr, że mu po raz trzeci powiedział: Czy kochasz Mnie. I rzekł do Niego: Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham.”(J 21, 1-19) Jezus wiedział, że Szymon Piotr trzykrotnie się Go wyprze, czy nie wiedział zatem, że pomimo tej zdrady, Szymon naprawdę…
Czytaj dalej…

Uczciwy jak Tomasz

”Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu gwoździ i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ, i nie włożę ręki mojej do boku Jego, nie uwierzę”. (J 20, 19-31) Tomasz był do bólu uczciwy. Mówił to, co czuje i nie zastanawiał się, jak jego prawda będzie przyjęta przez innych. Żył inaczej niż my, którzy naszą prawdę analizujemy…
Czytaj dalej…

W drodze do ciebie

„Wszedł on do wnętrza grobu i ujrzał leżące płótna oraz chustę, która była na Jego głowie, leżącą nie razem z płótnami, ale oddzielnie zwiniętą na jednym miejscu.” (J 20, 1-9) Jezus otworzył oczy, zdjął z głowy chustę i odrzucił szaty. Było ciemno i zimno. Wstał więc z mar, przeciągnął się, odsunął kamień i głęboko odetchnął. – Dzień…
Czytaj dalej…