Nasza droga przez Emaus

emausPan Jezus zmartwychwstał, a my wciąż w to nie wierzymy. Kroczymy swoim życiem, niczym niekończącą się ścieżką przez wioskę Emaus… Dzień za dniem podążamy za swoimi problemami i oślepieni codziennością nie widzimy Jezusa, który idzie obok nas.
Wzywamy Boga w modlitwa, prośbach, błaganiach i dziwimy się, że On milczy, a jak ma odpowiedzieć, skoro my sami nie ufamy, że Bóg nas wysłucha? To my sami nie pozwalamy Jezusowi w naszym życiu zmartwychwstać. To my sami zabraniamy Mu działać, ponieważ Mu nie ufamy! To my odtrącamy Jego łaski, bo jesteśmy zaślepieni niewiarą. Wydaje nam się, że cuda są dla świętych. Nie, cuda są dla zwykłych ludzi i przydarzą nam się, jeżeli tylko w to uwierzymy.
Czy naprawdę wierzymy w Jezusa?
Skoro tak, to powinniśmy mieć niezachwianą pewność, że On zmartwychwstał i może w naszym życiu zrobić wszystko! ABSOLUTNIE WSZYSTKO. Nie ma dla Niego granic, bo zwyciężył śmierć, nie ma dla Niego granic, bo uleczył ślepca. Nie ma dla Niego granic, bo wskrzesił Łazarza. Nie ma dla Niego granic, bo minęło ponad dwa tysiące lat, a Jezus wciąż żyje. Uwierz w to. Jezus może w twoim życiu wszystko – wyleczyć śmiertelną chorobę, naprawić nienaprawialne, uzdrowić nieuzdrawialne. Jezus chce działać w naszym życiu. Jezus pragnie tego, byśmy Go wreszcie dostrzegli! To On obiecał: Wszystko, o co w modlitwie prosicie, stanie się wam, tylko wierzcie, że otrzymacie.
Wierzcie, że otrzymacie!
Czy wierzymy? Czy z serca, duszy, umysłu wierzymy?
Nie oglądaj się na towarzysza. Sam siebie zapytaj: Czy wierzę w Jezusa? Czy chcę dostrzec, że idzie obok mnie? Czy jestem gotowy na to, by oddać Mu się całkowicie?
Przetrzyj oczy, wyjdź z Emaus i zasiądź do stołu z Chrystusem. Niech odmieni twoje serce i napełni Cię spokojem i miłością. Wyjdź z Emaus już teraz. Jezus jest obok Ciebie, przejrzyj na oczy!