Walczyć o siebie

Two stylish business persons in suits having disagreement, war, conflict, standing near desktop in front of each other, face to face with disrespect expression, partner showing stop sign with hands„Tak oto są ostatni, którzy będą pierwszymi, i są pierwsi, którzy będą ostatnimi”.Zdanie, które znasz bardzo dobrze i które nieraz w swoim życiu cytowałeś. Nie o cytaty i znajomość jednak tutaj chodzi, ale o twoje indywidualne praktykowanie. Bo każdy z nas ma dziwną przypadłość, żeby interpretować cudze zachowanie w oceniający sposób, a swoje własne traktować z dużą dozą wyrozumiałości. Nie chcesz być ostatni w swoim codziennym życiu – w pracy, w szkole, w domu, bo twoim zdaniem świadczy to o głupocie, a ty (jak twierdzisz) swój rozum posiadasz i nie dasz sobą pomiatać. Uważasz też, że musisz sam o siebie walczyć, bo nikt inny o ciebie się nie upomni. Starasz się być twardy, bo słabość jest upokarzająca i zawsze ze wszystkim musisz sobie radzić. Dążysz do tego, by zawsze mieć ostatnie – oczywiście decydujące – zdanie i bezwzględnie forsujesz swoje racje. Jeżeli ktoś cię popchnie, oddasz mu w dwójnasób, bo przecież musisz siebie szanować i masz w pamięci wszystkie grzechy i zaniedbania swoich bliźnich – tak na wszelki wypadek, bo wiedza to przecież władza. I gdzie tu mowa o pokorze i o nadstawianiu drugiego policzka? Gdzie tu miejsce na dosłowne pojmowanie Ewangelii? Gdzie tu dla ciebie pole do stawania się prawdziwym chrześcija-ninem i twoje dążenie do świętości? Myślisz, że taka ścieżka dobra jest tylko dla starców, duchownych lub zgoła świętych? Nic bardziej mylnego! To jest właśnie twoja droga, którą powinieneś podążać za Chrystusem. Nie możesz być wierzącym w wybranych, pasujących ci aspektach. Jeżeli wybierasz tę wiarę, to musisz zaakceptować ją również z przykazaniami, które cię bolą, których nie rozumiesz i które są ci niewygodne, ponieważ nijak nie pasują do rzeczywistości i tak boleśnie odstają od doczesnego świata. Ostatni będą pierwszymi. Wiesz, co to znaczy, ale to ty wybierasz już dziś, które miejsce w szeregu zajmiesz, stając przez Panem. To twoje teraźniejsze zachowanie decyduje o twoim miejscu w wiecznej przyszłości. Na nikogo nie będziesz mógł zrzucić odpowiedzialności, bo tylko i wyłącznie ty odpowiadasz za swoje zachowanie. Wybierz teraz, czy bardziej zależy ci na akceptacji mylącego się tłumu, czy… Boga?

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *