Zamknij oczy i zaufaj

Portrait of beautiful girl face with eyes closed„Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu zostanie otworzone. Jeżeli któregoś z was, ojców, syn poprosi o chleb, czy poda mu kamień?”
W modlitwie chodzi o całkowite poddanie się Bogu i o bezgraniczną dziecięcą ufność.
A tak często jest to mylone z biernym żebraniem, roszczeniowością, prowadzeniem targów wymiennych, czy zaklinaniem Boga o swojej „świętości”.Jeżeli prosisz Boga o coś, co jest dla ciebie ważne, nie przekonuj Go jednocześnie, że pozytywne rozpatrzenie twojej prośby będzie korzystne dla was obojga. Nie zarzucaj Go wyliczaniem pozytywów wynikających z wysłuchania twoich oczekiwań. Nie czaruj Go roztaczaniem wspaniałych wizji twojej przyszłej rzeczywistości lub twoich ewentualnych zmian na lepsze. Bóg nie jest złotą rybką spełniającą życzenia. Jest twoim Ojcem, o czym często zapominasz. I chce jedynie twojego dobra. Zależy mu na twoim zbawieniu, a ono często leży po przeciwnej stronie twojej wymarzonej wygodnej szczęśliwej codzienności. Z pewnością niekiedy tak się poczułeś – niewysłuchany, zlekceważony, upokorzony ciągłym dopominaniem się o swoje. Przestałeś więc wierzyć w cuda, a przecież one się zdarzają. Jeżeli nie zostałeś ich świadkiem, nie obwiniaj Boga, bo może nie były dla ciebie korzystne? A może twoja wiara nie była wystarczająca? Niech Twoja, nie moja, dzieje się wola… Zapomniałeś o tej podstawowej zasadzie? Może zdziwisz się i zapytasz – po co w takim razie prosić, skoro i tak należy wszystko zostawić w rękach Boga? Z tej prostej przyczyny, że ty koncentrujesz się tylko na tym, czego w danej chwili potrzebujesz, a Bóg na tym, czego ci naprawdę potrzeba.
I niestety, ale czasami wasze przekonania co do tej sprawy są rozbieżne. Dlatego właśnie musisz pamiętać, że wola Boga jest tu najważniejsza. To nieprawda, że twoje modlitwy okazały się bezskuteczne, czasami w pozornym niewysłuchaniu tkwi istota spełnienia twoich pragnień. Dostrzeżesz to później. Jutro, za kilka lat lub może dopiero po śmierci. Pamiętaj – to, czego pragniesz w danym momencie nie zawsze jest właściwe z perspektywy całego twojego życia. Skup się na Bogu, a nie na sobie. Na wieczności,
a nie chwili obecnej. Ufaj Bogu, a nie tylko proś. Uwierz, że On naprawdę wie, co robi i że słyszy cię doskonale, ale zaakceptuj, że może mieć wobec ciebie inny plan. Pozwól Mu na to. Daj Mu się poprowadzić. Zamknij oczy i zaufaj Mu. Prosząc Boga, nie wymagaj natychmiastowości, ale wierz, że otrzymasz to, co dla ciebie najlepsze w odpowiedniej dla ciebie chwili.Być może nie zdajesz sobie z tego sprawy, ale właśnie otrzymałeś chleb a nie kamień. Być może znajdzie się on w twoich rękach w innym czasie i być może pod inną postacią, ale prawda jest jedna. Już zostałeś wysłuchany. Po raz kolejny Bóg cię nie zawiódł.

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *